www.relostmemory.fora.pl

- No wybacz Joey ale po prostu... No jakoś to po prostu wyszło. Ale nie rozmawiajmy o tym tylko ruszajmy do tego szpitala i zabierajmy się stąd w cholerę. Przy ostatnim zwrocie podniósł głos i ruszy ...

- Ja też bym chciał. Powiedział obejmując ramieniem Mitsuri. Stwór wyglądał jak cholerne paskudztwo rodem z piekła. "Co to jest?" Spytał się sam w myślach. - Ale musimy iść. Już tylko do ...

- Gdybym nie zawrócił po ciebie to tamten zombiak zrobiłby sobie z ciebie obiad. A gdybym tu został to nie wiem czy co kolwiek bym zrobił... Jak to się stało No name? Spytał No namea oglądając się n ...

Carlos mocno rzucony o ścianę podniósł się z jękiem. - No name wycofaj się... On nie chce nas! Krzyknął do No namea. Nemesisowi wyraźnie nie zależy na nich. W końcu stanął na nogach ale trochę się c ...

- O cholera! Krzyknął Carlos na widok nemesisa. - No name! Odskakuj w bok. Krzyknął do No namea i załadował granat do granatnika. - Eat this. Powiedział do nemesisa i strzelił do niego z granatn ...

- Nie wiem... Joyride nie żyje... Musimy dotrzeć do No name zanim go spotka ten sam los. Biegiem za mną. I nie zgub się tym razem. Carlos odłożył pistolet do kabury i wyjął karabin szturmowy i pobie ...

- Kurwa mać. Mruknął Carlos. Pobiegł sprintem w te pędy do miejsca skąd krzyczała Mitsuri. Bez chwili namysłu gdy zobaczył zombiaka posłał mu kulę w łeb. - Mitsuri! Choć tu biegiem! Krzyknął w mię ...

Carlos widząc stwory zajadające się biznesmenem odruchowo spojrzał w tył. - Ee. O w mordę. Załatwcie te stwory. Strzelać w łby ja idę po Mitsuri. Zgubiliśmy ją. Powiedział po czym zawrócił i biegiem ...

- Ciężko nie usłyszeć... Trzeba sprawdzić i to już! Biegiem! Krzyknął do towarzyszy i pobiegł w kierunku skąd dochodziły dźwięki. "Znów mam złe przeczucia..." Pomyślał biegnąc...

- No name do cholery przestań się naśmiewać ze wszystkich. To że ty udajesz zucha nie oznacza że każdy ma taką odwagę... Ja sam nie wiem co myśleć po tym co widziałem... A jeśli nie zauważyłeś to Mit ...

- Na ten moment nie ma co się martwić o kasę No name. Teraz trzeba liczyć każdy nabój bo nie wiadomo co jeszcze spotkamy. A od dowódców byśmy się dowiedzieli tyle co nic zresztą. A teraz żwawo... Jak ...

- To chyba o tym mówił kapitan... Nie dajcie się ugryźć... Za wszelką cenę unikajcie zbliżenia się do kogo kolwiek nawet jeśli jest martwy. Chwileczkę... Kapitan mówił zombi? Czy to aby nie te stwory ...

Carlos podbiega i z rozbiegu uderza Cleva lewym prostym w twarz. Odepchnęło to Cleva parę metrów dalej i złamało nos. Carlos wycelował w Cleva. - Stój! Krzyknął. Clev nadal idzie. - Stój mówie... ...

- Mitsuri odezwij się! Wrzasnął do krótkofalówki Carlos. - Cholera zawracamy. Biegiem. Carlos obrócił się na pięcie i z załadowanym i odbezpieczonym pistoletem pognał w te pędy w miejsce gdzie zos ...

- Ludzie spokój! Carlos podszedł do Cleva i sprawdził tętno. - Faktycznie nie żyje... Cholera jasna! Wrzasnął Carlos w zrywie furii kopiąc w kosz na śmieci który pięknie poszybował parenaście metr ...